„Włącz się w społeczną pomoc bliźnim. Stefan Wyszyński – Prymas Tysiąclecia
|
Powrót do strony
Publicystyka:
Jak to rozwiązać? Niedawno ktoś napisał, żeby w końcu przestać zajmować się bezdomnością, samotnością i takimi trudnymi tematami. Przecież można pisać o macierzyństwie, rodzinie, wiośnie w ogrodach, przyrodzie w lasach. Owszem, ale ja chcę pisać o tym, czego niektórzy nie chcą dostrzegać, ale co jest i brak zainteresowania tymi sprawami nie spowoduje zniknięcia problemu. Osoba bezdomna ma dwa wyjścia: może jak wolny ptak przemieszczać się po pustostanach lub zamieszkać w miejscu zinstytucjonalizowanym jakim jest schronisko. Załóżmy, że pustostanem jest opuszczona altanka na działce. I to jest miejsce
klikugwiazdkowe. Są drzwi okna, podłoga, dach nad głowa i kanapa. Zdarzają się też ruiny opuszczonych domów lub magazynów. W takim budynku jest pokój do spania, w innym „ubikacja”, jeszcze w innym składowisko rzeczy znalezionych na śmietnikach. Miejscem do życia są też wolne przestrzenie między osiedlowymi kontenerami na śmiecie. Tuż za rogiem można znaleźć ciepłe miejsce w śmietniku. A tam czeka na osobę bezdomną łóżko w wieloosobowym pokoju, koc, poduszka, stolik, telewizor w świetlicy, ciepły posiłek, łazienka, czyste ubrania. Dlaczego zatem wiele osób bezdomnych woli te pustostany, a nie bezpieczne schronisko lub noclegownie. To trudne pytanie i często bez odpowiedzi. Jedni nie chcą, bo nie można tam pić alkoholu, drudzy nie lubią ograniczeń i regulaminów inni nie znoszą towarzystwa obcych osób. Wszystkich ich jednak cechuje jedna wspólna postawa. Jest nią niskie poczucie sensu własnego życia. A to już bardzo trudny problem bo za nim stoją lęki i postawy agresywne, i obwinianie środowiska za to, co stało się z ich życiem. Praca z tymi ludźmi to nawet nie miesiące, to lata. Kto ma to zrobić? Tę pracę znowu będą musieli wykonać non profit, wolontariusze organizacji pozarządowych. Osobiście chciałbym rozpocząć działania zmierzające do wyciągnięcia chorych seniorów z upadlających ich życie miejsc i móc sprawić, aby żyli w skromnych ale godnych warunkach. Swoje działania rozpocznę niezwłocznie po zakończeniu pandemii. Draganowa,
5 maja 2020r. Powrót do strony Publicystyka: |
Polecamy na naszej stronie i u naszych znajomych:
Nasze ostatnie działania:
Rozdysponowaliśmy
POPŻ - działania niefinasowane POPŻ - działania niefinasowane Jak to robić? Jak pomagać i wspierać nie stygmatyzując?
Warsztaty dietetyczne 5 lipca 2022r. Krempna, Polany, Myscowa Lwów - Odessa 29 czerwca - 2 lipca 22' Debata z organizacjami pozarządowymi o pomocy humanitarnej Dostrzegając pracę innychRuszyła edycja Kart Caritas Polska „Na Codzienne Zakupy” Bajki Babci Mirki oddane do składu Wolontariat w czasie wojny - debata - Nowa Dęba 14 maja 2022r. Miła niespodzianka w Kinie Za Rogiem w Rzeszowie Świąteczny fidrygałek Mirki Widurek W drodze Poniedziałek Wielkanocny 18 kwietnia 2022 Nadzieja - Polsko-Ukraińskie Śniadanie Wielkanocne Jak zawsze Świąteczne paczki dla rzeszowskich ubogich Spotkanie z kobietami - Зустріч з жінками Kolejna wyprawa do Cieszanowa-Budomierza - 5 kwietnia 2022r. deszczowy wtorek.Przed jutrzejszym ważnym spotkaniem
Z
Katią i Sofijką w Kinie Za Rogiem Cafe w Rzeszowie
|
Wyślij pocztę do
mwidurek@onet.eu
z pytaniami i uwagami dotyczącymi tej witryny sieci web. |