| 
Powrót do strony 
Publicystyka:
 
   
 
   
Stoły naszych Wigilijnych 
wieczerzy 
Radość i smutek.  
Są zawsze razem, obok każdego z nas. Święta to czas gdy spotykamy się z mini 
przy jednym stole. A obok tego stołu wnuk pełen dziecięcej radości, uradowany 
prezentami emanuje radością udzielającą się wszystkim zgromadzonym przy stole. 
Przy innym stole, zamiast 
uśmiechu na twarzy, widoczny jest pusty talerz. Wpatrzone są w niego smutne 
oczy, które przypominają sobie te radosne chwile spędzone jeszcze niedawno 
razem. 
Inny stół postawiony 
naprędce w miejscu tymczasowego życia zaprasza do Wigilijnej wieczerzy 
niesmacznym barszczem, przypaloną rybą i czymś co przypomina domową sałatkę. 
Zimne ściany szpitalnego pokoju muszą wystarczyć parze starszych ludzi 
rozdzielonych przez chorobę jednego z nich. To jednak nic, bo więzi miłości i 
wspólnie przeżyte lata są smaczniejsze od barszczu i sałatki. 
W życiu ważna jest 
obecność drugiej osoby, choćby stół znajdował się poza domem, a to co na nim 
przypominało jedynie potrawy. 
Przy innym stole matka 
obok syna, na którego czekała 25 lat, gdy on spoglądał na nią przez kraty 
więzienne. Chyba byłoby lepiej gdyby to matczyne serce nadal płakało z bólu i 
tęsknoty za synem jeszcze przez wiele lat. Teraz ono płacze, bo syn zgotował jej 
takie życie, że tylko śmierć może być dla niej ucieczką do lepszego. 
Jedna Wigilia, a tyle 
różnych stołów, historii, uśmiechów i płaczu. 
Jedno jednak ich łączy 
wszyscy zasiadają do wieczerzy obok radości i smutków. 
Draganowa, 
26 grudnia 2020r.  
© Mirka Widurek 
Powrót do strony Publicystyka: 
  
 |