„Włącz się w społeczną pomoc bliźnim. Stefan Wyszyński – Prymas Tysiąclecia
|
Powrót do strony
Publicystyka:
Jak guma do żucia? Z dnia na dzień moje poczucie bezpieczeństwa odczuwa lekki niepokój. Ktoś bliski podpowiada mi rano „nie przejmuj się, Ciebie to nie dotyczy, Tobie to nie grozi”. No nie jestem tego pewna. Właściwie od niedawna nie jestem już niczego pewna. Skoro śmierć zjawiła się w moim domu niespodziewanie i weszła jak nieproszony gość, jak intruz, jak znienawidzony ktoś, to wszystko jest możliwe. Wiele lat temu byłam urzędnikiem w randze starszego wizytatora po aplikacji urzędniczej. Jak dziś pamiętam, że uczono nas o odpowiedzialności za swoje działania. Nikomu nie przyszłoby do głowy, że nie poniesiemy żadnej odpowiedzialności, że jesteśmy bezkarni. Skąd wzięły się takie pomysły, kto i po co tworzy takie… nie nazwę tego przecież prawem, bo to z nim nie ma nic wspólnego. Jestem w stanie zrozumieć, że władza na wiceministrów powołuje osoby, które dopiero po otrzymaniu nominacji zgłębiają wiedzę merytoryczną obszaru, którym będą kierować. Tak dzieje się np. w ministerstwie od rodziny. Ale zwalnianie urzędników wszystkich szczebli od odpowiedzialności za błędy, które rzekomo mają służyć naszemu dobru to lekkomyślność i brak wyobraźni. W tym samym czasie przygotowuje się przepisy o odpowiedzialności za błędy lekarskie. Przecież żaden lekarz nie uśmierca celowo i świadomie swojego pacjenta. Każdy zabieg to dla niego trauma taka sama jak dla pacjenta. Urzędnicy jednak to nie to samo. Szczególnie w małych miejscowościach. Tam bowiem ludzie się znają i zdarzają się lokalne konflikty. Może się zdarzyć, że gminna urzędniczka, w ramach prywatnego konfliktu wyda niekorzystną decyzję administracyjną. Ktoś poniesie szkodę, a ona chroniona przepisem „covidowym”, z głową podniesioną do góry i uśmiechem na twarzy dalej będzie ważną, lokalną personą. W społeczeństwie obywatelskim prawo ma służyć obywatelom. Jak widać uprzywilejowani będą urzędnicy więc nasze społeczeństwo nie ma nic wspólnego z „obywatelskim”. Prawo to nie guma do żucia, którą się żuje, międli, a potem zużytą wypluwa na ziemię. Draganowa,
14 sierpnia 2020r. Powrót do strony Publicystyka: |
Polecamy na naszej stronie i u naszych znajomych:
Nasze ostatnie działania:
Rozdysponowaliśmy
POPŻ - działania niefinasowane POPŻ - działania niefinasowane Jak to robić? Jak pomagać i wspierać nie stygmatyzując?
Warsztaty dietetyczne 5 lipca 2022r. Krempna, Polany, Myscowa Lwów - Odessa 29 czerwca - 2 lipca 22' Debata z organizacjami pozarządowymi o pomocy humanitarnej Dostrzegając pracę innychRuszyła edycja Kart Caritas Polska „Na Codzienne Zakupy” Bajki Babci Mirki oddane do składu Wolontariat w czasie wojny - debata - Nowa Dęba 14 maja 2022r. Miła niespodzianka w Kinie Za Rogiem w Rzeszowie Świąteczny fidrygałek Mirki Widurek W drodze Poniedziałek Wielkanocny 18 kwietnia 2022 Nadzieja - Polsko-Ukraińskie Śniadanie Wielkanocne Jak zawsze Świąteczne paczki dla rzeszowskich ubogich Spotkanie z kobietami - Зустріч з жінками Kolejna wyprawa do Cieszanowa-Budomierza - 5 kwietnia 2022r. deszczowy wtorek.Przed jutrzejszym ważnym spotkaniem
Z
Katią i Sofijką w Kinie Za Rogiem Cafe w Rzeszowie
|
Wyślij pocztę do
mwidurek@onet.eu
z pytaniami i uwagami dotyczącymi tej witryny sieci web. |