Powrót do strony
Publicystyka:
Zaradna, ale zrugana.
Zrugana, ale spełniona.
Siostra Małgorzata
Chmielewska, która za własne pieniądze i własnymi siłami zakupiła testy na
COVID-19 dla podopiecznych została za to upomniana. Nie dość, że sama zakupiła
to jeszcze miała tupet pomóc zaprzyjaźnionej organizację dla osób bezdomnych.
Problem tkwi w tym, że ze
zdiagnozowaną i chorą osobą trzeba coś zrobić. System byłby najbardziej
zadowolony, żeby taka osoba zeszła na zawsze mu z oczu. Jest tyle potrzeb w
działce pomocy osobom bezdomnym, że to praca od rana do nocy przez lata. System
jednak ma to w nosie i woli tego nie dostrzegać. To bardzo dobra metoda i
sprawdzona przez lata. Ministerstwo markuje, że coś robi, a osoba która to
nadzoruje oficjalnie przyznaje, że nie zna się na bezdomności. Bo przecież ona
dostała się tam z klucza politycznego, a on otwiera wszystkie drzwi.
No cóż, zaradna Siostra
Małgorzata już niedługo oglądając telewizję zobaczy na czerwonym pasku, że
kierowana przez Nią Wspólnota Chleb Życia pozyskała ponad 30% funduszy z za
granicy. Skończą się wtedy żarty i trzeba będzie wytłumaczyć społeczeństwu, czy
te pieniądze nie pochodzą aby od mafii włoskiej.
Machina urzędnicza w
naszym kraju nigdy się nie zatrzyma, bo jest napędzana przez paliwo zwane
głupotą, z domieszką znieczulicy i polepszaczem braku empatii.
Kiedyś, kiedy Siostra
będzie wśród aniołów, to ci sami urzędnicy będą się chwalić, że Ją znali i
opowiadać jak Jej wtedy pomagali.
Bo przecież jesteśmy
dobrzy w tym, jak zmieniać fakty i pisać historię życia na nowo. Do piór moi
drodzy, do piór, bo wtedy zmiany nie będą już takie proste. I nie o ptaszkach,
kwiatkach i czułych spacerkach, tylko o tym co tak naprawdę dzieje się obok nas,
tu i teraz. Bo ptaszki były, są i będą takie same nawet wtedy, kiedy nas już nie
będzie.
Potraficie tylko nigdy
nie spróbowaliście. Czas zacząć. Czas biegnie i nie jesteśmy w stanie go
zatrzymać a pamięć jest zawodna.
Draganowa,
8 sierpnia 2020r.
© Mirka Widurek
Powrót do strony Publicystyka:
|