„Włącz się w społeczną pomoc bliźnim. Stefan Wyszyński – Prymas Tysiąclecia
|
Powrót do strony
Publicystyka:
Akt desperacji? W Rzeszowie starszy mężczyzna wszedł do pnia drzewa i dokonał próby samospalenia. Objaw choroby wieku starczego, akt desperacji, błagalne wołanie o pomoc? Nie wiadomo co się stało. Cokolwiek by to nie było, fakt pozostaje faktem. Może to moment do głębszego zastanowienia się jak pomóc osobom starszym w ich samotnym, pozostawionym niekiedy samym sobie życiu. Oferty wielkich miasta dla osób starszych są bardzo bogate. Kluby seniora, spotkania w osiedlowych klubach, bezpłatne kursy językowe i komputerowe, obszerna oferta zdrowotna ect. ect… Do tego dochodzą pikniki, marsze, kolorowe korowody, pląsy i zabawy. Organizowane są konferencje i seminaria naukowe z udziałem znakomitych ekspertów od starości. Działają wojewódzkie, powiatowe i gminne rady seniorów. Obok tego wszystkiego funkcjonują wyspecjalizowane domy pomocy społecznej. Jak to się potocznie mówi: „cud malina”. A jednak ulice pełne są starszych ludzi,
którzy niekiedy spacerują bez celu, zatrzymują się przy witrynach sklepowych,
odpoczywają na przystankach autobusowych. Bije od nich na odległość poczucie
osamotnienia i niekiedy mam wrażenie, że są przekonani o tym,. Że nikomu są już
niepotrzebni. Można by stworzyć miejsca, do których osamotnieni seniorzy mogliby przyjść i pogadać, wylać z siebie nagromadzone od lat emocje. Może alternatywą są organizacje pozarządowe, które doskonale spełniłyby tę rolę. Warto im w tym celu dać pomieszczenia komunalne, w różnych dzielnicach miast, tak by nie musiały płacić za wynajem grube tysiące miesięcznie. Lokale blisko sklepów sieciowych, przychodni, cmentarzy – jednym słowem obok tych miejsc, które często odwiedzają osoby starsze. W tych lokalach obok życzliwych wolontariuszy gotowych do słuchania i rozmowy, kawa herbata, ziółka ciasteczka, gazety a nawet pies lub kot do pogłaskania lub przytulenia. Taka namiastka czegoś dobrego i miłego. Tak, tak już odpowiadam. Kawa, herbata i ziółka od życzliwych ludzi, których wokół nas nie brakuje, ciasteczka od gospodyń z kół KGW, soki i dżemiki od nas, a kot i pies zawsze się znajdzie, chętnych do adopcji nie brakuje… Może należałoby się zastanowić nad zmniejszeniem dekoracji świątecznych i sadzeniem mniejszej ilości drogich roślin w mieście. Tak w ogóle mniej robić na pokaz a więcej dla ludzi. Warto inwestować mądrze, nie dla poklasku. Może to odpowiedni moment aby miasta otworzyły się na wszystkie organizacje, nie tylko na te wybrane. Może czas skończyć ze „spławianiem” organizacji, kiwaniem głową podczas rozmów, kurtuazyjnym uśmiechaniem się, obietnicami, a dalej... Dalej to samo, czyli wielkie NIC. © Mirka WidurekPowrót do strony Publicystyka: |
Polecamy na naszej stronie i u naszych znajomych:
Nasze ostatnie działania:
Rozdysponowaliśmy
POPŻ - działania niefinasowane POPŻ - działania niefinasowane Jak to robić? Jak pomagać i wspierać nie stygmatyzując?
Warsztaty dietetyczne 5 lipca 2022r. Krempna, Polany, Myscowa Lwów - Odessa 29 czerwca - 2 lipca 22' Debata z organizacjami pozarządowymi o pomocy humanitarnej Dostrzegając pracę innychRuszyła edycja Kart Caritas Polska „Na Codzienne Zakupy” Bajki Babci Mirki oddane do składu Wolontariat w czasie wojny - debata - Nowa Dęba 14 maja 2022r. Miła niespodzianka w Kinie Za Rogiem w Rzeszowie Świąteczny fidrygałek Mirki Widurek W drodze Poniedziałek Wielkanocny 18 kwietnia 2022 Nadzieja - Polsko-Ukraińskie Śniadanie Wielkanocne Jak zawsze Świąteczne paczki dla rzeszowskich ubogich Spotkanie z kobietami - Зустріч з жінками Kolejna wyprawa do Cieszanowa-Budomierza - 5 kwietnia 2022r. deszczowy wtorek.Przed jutrzejszym ważnym spotkaniem
Z
Katią i Sofijką w Kinie Za Rogiem Cafe w Rzeszowie
|
Wyślij pocztę do
mwidurek@onet.eu
z pytaniami i uwagami dotyczącymi tej witryny sieci web. |