„Włącz się w społeczną pomoc bliźnim. Stefan Wyszyński – Prymas Tysiąclecia
|
Powrót do strony Publicystyka:
Święto hojnego kapelusza Przeżywamy teraz trudny czas wyborów. Wybory w tamtym roku, wybory w tym. I tak się to kręci. Wszyscy, którzy są gotowi do sprawowania władzy pragną spotykać się z wyborcami. Okazji do spotkań nie brakuje. W czasie tego „polowania na wyborców” odkrywane są małe, do tej pory nic nie znaczące święta. Święto kwiatów polnych, święto dżemiku i marmoladki. OK, w porządku. A może jednak nie? Większość tych imprez przygotowują organizacje pozarządowe, których nazw nie będę teraz przytaczała. Kandydaci bardzo chętnie biorą udział w każdej imprezie. Mają nawet dylemat, bo niekiedy w tym samym czasie jest ich kilka i trzeba dokonać wyboru. Wybór jest prosty – pojawiamy się tam, gdzie jest większy elektorat, gdzie dostaniemy więcej krzyżyków na kartach do głosowania. Ale mnie zastanawia coś zupełnie innego. Czy kiedykolwiek zdarzyło się aby któryś z nich sypnął swoją prywatną kasą i wspomógł imprezę, na której z taką łatwością promuje swoją osobę? Otóż takich cudów nie ma. I chyba ich nie dożyję. Ale za to zdarza się, że prominentny polityk płacąc za produkty z regionalnego stołu bardzo skrupulatnie czeka na wydanie reszty z 50 złotych. A co by się stało, gdyby wyciągnął 200 złotych i dał je sprzedającym gospodyniom? Nic by się nie stało. Ale jemu nawet nie przyjdzie to do głowy. O, przepraszam, czasami, któryś bardziej hojny, postawi wódeczkę, żeby przełamać lody i zachęcić do gorącej dyskusji. Znane są przypadki, że nasz kandydat jednego dnia pojawia się na dwóch lub trzech imprezach. Przeprasza wtedy, że nie może zostać do końca bo obowiązki wzywają i inni też czekają. Szybkie uściski, krótkie przemówienie, głaskanie dzieci po główkach, obowiązkowe zdjęcia i w drogę. Takiego napięcia czasowego nie odczuwają kandydaci, którzy zapragnęli władzy pierwszy raz. Oni zostają na imprezie od początku do samego końca. Organizatorzy są szczęśliwi, że kandydaci do objęcia władzy właśnie im zaufali i zaszczycili swoją obecnością. Są dumni, że mają wkład w promowaniu osoby, która już niedługo naszymi głosami zdobędzie wymarzony szczyt władzy. Tak, bo niektórzy zdobywają te szczyty od paru lat. Na początku wystarczyły im kopczyki władzy. Potem zdobywali pagórki a teraz muszą zdobyć szczyty a wszystko to przecież dla naszego dobra, a nie dla… © Mirka Widurek 22 sierpnia 2019.
Powrót do strony Publicystyka: |
Polecamy na naszej stronie i u naszych znajomych:
Nasze ostatnie działania:
Rozdysponowaliśmy
POPŻ - działania niefinasowane POPŻ - działania niefinasowane Jak to robić? Jak pomagać i wspierać nie stygmatyzując?
Warsztaty dietetyczne 5 lipca 2022r. Krempna, Polany, Myscowa Lwów - Odessa 29 czerwca - 2 lipca 22' Debata z organizacjami pozarządowymi o pomocy humanitarnej Dostrzegając pracę innychRuszyła edycja Kart Caritas Polska „Na Codzienne Zakupy” Bajki Babci Mirki oddane do składu Wolontariat w czasie wojny - debata - Nowa Dęba 14 maja 2022r. Miła niespodzianka w Kinie Za Rogiem w Rzeszowie Świąteczny fidrygałek Mirki Widurek W drodze Poniedziałek Wielkanocny 18 kwietnia 2022 Nadzieja - Polsko-Ukraińskie Śniadanie Wielkanocne Jak zawsze Świąteczne paczki dla rzeszowskich ubogich Spotkanie z kobietami - Зустріч з жінками Kolejna wyprawa do Cieszanowa-Budomierza - 5 kwietnia 2022r. deszczowy wtorek.Przed jutrzejszym ważnym spotkaniem
Z
Katią i Sofijką w Kinie Za Rogiem Cafe w Rzeszowie
|
Wyślij pocztę do
mwidurek@onet.eu
z pytaniami i uwagami dotyczącymi tej witryny sieci web. |