Powrót do strony Publicystyka:

 

Senior w reklamie, senior w realu...

Oglądając media społecznościowe, przeglądając czasopisma, ulotki czy reklamy, które spoglądają na nas w mieście jawi mi się taki oto obraz seniora, do którego skierowane są te wszystkie oferty.

ONA

Rozmiar 36-38, gęste bujne włosy pokryte naturalną siwizną, zdrowe białe zęby, cera na twarzy, co prawda z widocznymi zmarszczkami ale jednobarwna, bez wykwitów i znamion. No i ten uśmiech, radość, bijące szczęście na odległość.

Ubrania też niczego sobie. Na pewno nie ze szmateksu, czyli lepiej brzmiącego secondhandu. Buty najczęściej na płaskiej podeszwie, w stonowanych kolorach, też nie tanie. Na pewno nie z bazarku.

ON

Rozmiar, nie znam się na tym, ale na oko postura przeciętnego czterdziestolatka. Na głowie zawsze włosy, na nosie często okulary, zdrowa cera, zdrowe zęby, ładne ubrania, koszule, kamizelki, sportowe spodnie i ładne buty. On też jest uśmiechnięty, radosny, po prostu szczęśliwy mężczyzna senior, u boku szczęśliwej kobiety seniorki.

Co reklamują?

Najczęściej drogie aparaty słuchowe, tak jakby każdy senior był przygłuchy lub głuchy i marzył tylko o aparacie słuchowym za swoje cztery emerytury. Zdarzają się też reklamy klejów do protez, bo przecież nikt z nas nie ma już swojego uzębienia. Mamy też bardzo słabe kości i musimy co chwilę zażywać witaminę D3. Na każdym kroku wciska się także Kartę Seniora, która daje dużo możliwości. Na przykład zniżki na badania wzroku i słuchu, obiady w restauracjach, zakupy w sieciówkach. Oczywiście przeciętny senior mieszkający na wsi pragnie być właścicielem tego cudeńka, bo właśnie w jego wsi zrobi zakupy ze zniżką pokazując kartę seniora.

Nie bądźmy dziećmi. To oferta tylko dla wybranych.

I po co to wszystko?

Ano po to, że obok nas, bardzo prężnie rozwija się biznes nastawiony na niemałe zyski, kosztem seniorów.

Za to tak niewiele lub wcale nie mówi się o tym, gdzie można nie czekając miesiącami, uzyskać poradę z narodowego funduszu zdrowia od lekarza specjalisty. Spotkać się z takimi samymi seniorami przy taniej kawie lub porozmawiać z psychologiem gdy mamy „starczego” doła.

Seniorzy! Przestańcie się dawać nabierać na te sztuczki dobrze prosperującej srebrnej gospodarki, która obecnie ma się bardzo dobrze, a może nawet jeszcze lepiej. Na jej czele stoją młodzi ekspansywni ludzie, którzy wiedzą lepiej, czego seniorom potrzeba. Lepiej niż sami seniorzy.

Bo gdyby decydowali o tym seniorzy to „młode wilczki” nie miałyby takich bryk, mieszkań itp.

Co Wy na to?

Nie słyszę bo nie kupiłam jeszcze aparatu słuchowego.
Czekam na decyzję kredytową…

 © Mirka Widurek

Draganowa, 19 października 2019