Powrót do strony
Publicystyka:
Wolontariuszem być…
Zjechali
się z całej Polski. Wolontariusze – ludzie, którzy na co dzień tworzą, są sercem
i mózgiem organizacji pozarządowych. Dwa dni wymiany doświadczeń, dyskusji,
zdobywania nowej wiedzy. Jednym słowem – ciekawi ludzie, ciekawe tematy, dobrze
wykorzystany czas.
To, co uderzyło mnie na pierwszy rzut oka, to ich wiek. Byli tam przede
wszystkim ludzie młodzi, ale nie brakowało też osób w moim wieku. Podczas zajęć
warsztatowych rozmawialiśmy jak partnerzy i osobiście nie odczuwałam tego, że
byłam od nich starsza i reprezentowałam środowisko wiejskie.
Podczas
takich spotkań dowiadujemy się, że mamy podobne problemy, ale też, że potrafimy
opowiadać o swoich sukcesach, a to nie jest łatwe.
Opowiadając o pracy organizacji pozarządowych z Beskidu Niskiego byłam dumna z
tego, że mogę mówić o ich osiągnięciach, które momentami można nazwać
nowatorskimi. Jeszcze raz przekonałam się, że mały nie znaczy gorszy, czy byle
jaki. Mały potrafi być inspirujący, twórczy, potrafi przebić dużego.
Było to I
Forum Wolontariatu, które zorganizował Narodowy Instytut Wolności.
Nie
zapomniano także o wizytach studyjnych. Ja udałam się do siedziby Mniejszych
Braci Ubogich. Jest to stowarzyszenie, które świadczy pomoc osobom starszym, ale
nie w tradycyjnym ujęciu tej pomocy. Ich hasło brzmi: „kwiaty przed chlebem”. To
ciekawe spojrzenie na wolontariat skierowany do seniorów, ale ocenę tego
pozostawiam do indywidualnego osądu.
Teraz
zabieramy się do pracy, której głównym celem będzie doskonalenie i wzmacnianie
wolontariatu, ale przede wszystkim tego długoterminowego.
© Mirka Widurek
Gdzieś w trasie między
Warszawą a Kielcami…
25 października 2019