Powrót do strony
Publicystyka:
Spóźniony dzień seniora
Dzisiaj
po zakończeniu posiedzenia Zespołu ds. partycypacji społecznej osób starszych
pojechałam w gości. Odwiedziłam schronisko dla bezdomnych kobiet Emaus w
Warszawie.
Już od
dawna planowałam tę wizytę. Postanowiłam Paniom zrobić niespodziankę i uczcić
wraz z nimi spóźniony dzień seniora. W tym celu moje koleżanki z Beskidu
Niskiego Wiola i Moniczka upiekły wspaniałe ciasta, które zawiozłam kobietkom z
Emausa.
Te
wspaniałe wypieki miały w sobie więcej serca niż mąki i jajek.
Panie
były zaskoczone i ucieszone. Wszystkie zasiadłyśmy w świetlicy i przy herbatce
zajadałyśmy się ciastem.
Patrzyłam
na nie z ogromnym wzruszeniem i byłam bardzo szczęśliwa, że mogę tam z nimi
siedzieć i gadać. Panie smakowały ciasto, nazywały je i chyba przypominały sobie
te chwile, kiedy i one piekły takie placki.
Wcale nie
miałam ochoty wracać. Obiecałam im jednak, że wrócę z podobnymi ciastami na
Święta Bożego Narodzenia.
Koleżanki
już mi obiecały, że powtórzą wypieki a Marek Widurek, że ugotuje dla nich
świąteczny bigos.
Dałam
dzisiaj wielu osobom choć trochę radości, a i we mnie serce biło mocniej...
© Mirka Widurek
Warszawa,
Dworkowa - dzięki Małgosiu za gościnę,
23
października 2019r.