„Włącz się w społeczną pomoc bliźnim. Stefan Wyszyński – Prymas Tysiąclecia
|
Powrót do strony Publicystyka: Bezdomny to nie gorący kartofel
Życie ludzi w kryzysie bezdomności, czy jak kto woli ludzi bezdomnych to pasmo problemów, to ciągłe omijanie prawa przez organizacje pozarządowe, to ciągła ucieczka gmin od odpowiedzialności, to udawanie przez agendy Państwa, że wszystko jest w porządku…
Ale nie jest.
Oczekiwanie na dom pomocy społecznej to średnio okres dwóch lat lub dłużej, na ZOL to nieskończoność, bo to raj upragniony, ale niedostępny dla osób bezdomnych.
Nawet na pochówek muszą czasem czekać od kilku do kilkunastu miesięcy. Osoby bezdomne nawet w obliczu śmierci są stygmatyzowane i traktowane niekiedy jak bezpańskie psy.
Lekarstwa nie są dostępne dla tej grupy obywateli bo opiekujące się nimi organizacje pozarządowe, w świetle obowiązujących przepisów nie mogą za nie zapłacić. Zatem kombinuje się bo nieprzemyślane przepisy zmuszają organizacje do takich działań.
Żeby pomóc i ratować trzeba kłamać. Czy nie lepiej zacząć zmieniać przepisy?
Chory na prątkującą gruźlicę może w każdej chwili na własna prośbę opuścić szpital i zarażać wszystkich obok siebie. Sanepid rozkłada ręce. Gdy kontroluje placówki opiekujące się osobami bezdomnymi, to ważne są dla niego np. ściany, podłogi i mopy.
To nieważne, że straż
miejska podrzuca bezdomnego jak worek ziemniaków pod drzwi schroniska. To
nieważne, że ten bezdomny ma otwarte, ropiejące rany z gronkowcem.
Gminy martwią się jedynie o pieniądze, które mogą stracić gdy osoba bezdomna nie chce wrócić do dawnego miejsca zameldowania, do gminy, której nie widziała na oczy przez dwadzieścia lat. Przecież osoba bezdomna to pionek na szachownicy. Będzie tam gdzie postawią go bezduszne przepisy a zrobią to rękoma urzędników.
Ministerstwa przerzucają się odpowiedzialnością za osoby bezdomne, zamiast zawrzeć pakt i ze sobą współpracować.
Czy to normalne żeby
udzielać pomocy i porad lekarskich na ulicy i na ławkach?
Wszyscy odwracają głowę i udają, że nie jest tak źle.
Rozumiem, ze trzydziestotysięczna grupa osób (wg. oficjalnych danych) jest marginesem w porównaniu z innymi grupami. Ale tylko ta grupa ludzi żyje w skrajnie trudnych warunkach i jak żadna inna jest całkowicie zależna od pomocy z zewnątrz.
Oczywiście bardzo ważne są potrzeby rodzin, dzieci i osób niepełnosprawnych, ale zarówno rodziny jak i osoby niepełnosprawne potrafią zawalczyć o swoje. Osoby bezdomne tego nigdy nie zrobią. Trzeba skończyć z tym udawaniem, łamaniem przepisów, arogancją samorządów i przerzucaniem się odpowiedzialnością ministerstw, Należy zacząć współpracować. Bezdomny nie jest gorącym kartoflem.
Jest człowiekiem takim samym jak my, wy i oni.
© Mirka Widurek
Powrót do strony Publicystyka:
|
Polecamy na naszej stronie i u naszych znajomych:
Nasze ostatnie działania:
Rozdysponowaliśmy
POPŻ - działania niefinasowane POPŻ - działania niefinasowane Jak to robić? Jak pomagać i wspierać nie stygmatyzując?
Warsztaty dietetyczne 5 lipca 2022r. Krempna, Polany, Myscowa Lwów - Odessa 29 czerwca - 2 lipca 22' Debata z organizacjami pozarządowymi o pomocy humanitarnej Dostrzegając pracę innychRuszyła edycja Kart Caritas Polska „Na Codzienne Zakupy” Bajki Babci Mirki oddane do składu Wolontariat w czasie wojny - debata - Nowa Dęba 14 maja 2022r. Miła niespodzianka w Kinie Za Rogiem w Rzeszowie Świąteczny fidrygałek Mirki Widurek W drodze Poniedziałek Wielkanocny 18 kwietnia 2022 Nadzieja - Polsko-Ukraińskie Śniadanie Wielkanocne Jak zawsze Świąteczne paczki dla rzeszowskich ubogich Spotkanie z kobietami - Зустріч з жінками Kolejna wyprawa do Cieszanowa-Budomierza - 5 kwietnia 2022r. deszczowy wtorek.Przed jutrzejszym ważnym spotkaniem
Z
Katią i Sofijką w Kinie Za Rogiem Cafe w Rzeszowie
|
Wyślij pocztę do
mwidurek@onet.eu
z pytaniami i uwagami dotyczącymi tej witryny sieci web. |