„Włącz się w społeczną pomoc bliźnim. Stefan Wyszyński – Prymas Tysiąclecia
|
Powrót do strony Publicystyka: Co mi dał mijający rok? Dzisiaj, przy świątecznym śniadaniu rozmawialiśmy o tym, co przydarzyło nam się dobrego w mijającym roku. Samym dobrem jest to, że nikt z nas nie zachorował. Jeżeli chodzi o mnie to odeszłam od ludzi, którzy poza moimi plecami, od dłuższego czasu robili wszystko, żeby zniszczyć to, co budowałam przez wiele lat wspólnie z innymi. Działali podstępnie wykorzystując do tego celu lepiej „ustawionych” od siebie. Eliminując ich ze swojej przestrzeni od razu poczułam ulgę, lekkość i przypływ dobrej energii. Jednak czegoś się od nich nauczyłam. Po raz pierwszy zajrzałam złu prosto w oczy. Na pewno nauczyłam się ostrożności w kontaktach z innymi, natychmiastowego odcinania się od ludzi, którzy szkodzą, nie udawania przed sobą, że trzeba im dać szansę. Tacy ludzie nigdy nie zrozumieją, bo są pełni pychy, chęci dominowania nad innymi, nie liczą się z uczuciami tych obok siebie. Ale dość o nich nie są tego warci. Poznałam nowy świat, weszłam w nowe relacje, wkroczyłam na nowe drogi. W tym roku lekko dotknęłam problemów osób bezdomnych. To bardzo zmieniło moje spojrzenia na problemy otaczającej mnie rzeczywistości. To co do tej pory było trudne okazało się, że jest proste. To czego do tej pory nie dostrzegałam okazało się ważne i trudne. Ludzie bezdomni uczą mnie pokory i wrażliwości. Dziś wiem, że rozmowa to lekarstwo na samotność. Wiem jak ważne jest potrzymanie w dłoni czyjejś ręki tak długo, by poczuć jej ciepło. Ważne, żeby tym ludziom dać cząstkę siebie, ale taką prawdziwą autentyczną odartą ze sztuczności. Robić to wszystko nie na pokaz, nie dla „ochów” i „achów” innych. To musi wypływać z samego wnętrza i czystej potrzeby czynienia dobra. To bardzo trudne, bo wymaga wielu wyrzeczeń i nie zawsze jest dobrze postrzegane. To nie kaprys, zabawa, czy nowe zainteresowanie. To jakby dopełnienie siebie samego w dążeniu do bycia lepszym. Bycie lepszym jest bardzo trudne. Szczególnie teraz w tym zaganianym świecie pełnym pokus i ludzi zmuszających nas do ciągłej walki w obronie naszych ideałów. Miniony rok to dla mnie – wrażliwość, pokora, nowe drogi, wewnętrzna potrzeba czynienia dobra, bycie lepszym człowiekiem, odcięcie się od złych ludzi, no i oczywiście walka i bycie wojownikiem. Mam
nadzieję, że to wszystko będę kontynuowała w nadchodzącym roku. „Cóż więc pozostaje, jeżeli nie chce się czynić zła? Może tylko pomoc potrzebującym, caritas. I pustelnictwo”, który stanowi posłowie do Fausta Gothego w Jego tłumaczeniu. (wyd. ASPRA-JR, Warszawa 2018, s. 313)
Powrót do strony Publicystyka: |
Polecamy na naszej stronie i u naszych znajomych:
Nasze ostatnie działania:
Rozdysponowaliśmy
POPŻ - działania niefinasowane POPŻ - działania niefinasowane Jak to robić? Jak pomagać i wspierać nie stygmatyzując?
Warsztaty dietetyczne 5 lipca 2022r. Krempna, Polany, Myscowa Lwów - Odessa 29 czerwca - 2 lipca 22' Debata z organizacjami pozarządowymi o pomocy humanitarnej Dostrzegając pracę innychRuszyła edycja Kart Caritas Polska „Na Codzienne Zakupy” Bajki Babci Mirki oddane do składu Wolontariat w czasie wojny - debata - Nowa Dęba 14 maja 2022r. Miła niespodzianka w Kinie Za Rogiem w Rzeszowie Świąteczny fidrygałek Mirki Widurek W drodze Poniedziałek Wielkanocny 18 kwietnia 2022 Nadzieja - Polsko-Ukraińskie Śniadanie Wielkanocne Jak zawsze Świąteczne paczki dla rzeszowskich ubogich Spotkanie z kobietami - Зустріч з жінками Kolejna wyprawa do Cieszanowa-Budomierza - 5 kwietnia 2022r. deszczowy wtorek.Przed jutrzejszym ważnym spotkaniem
Z
Katią i Sofijką w Kinie Za Rogiem Cafe w Rzeszowie
|
Wyślij pocztę do
mwidurek@onet.eu
z pytaniami i uwagami dotyczącymi tej witryny sieci web. |