Powrót do strony
Publicystyka:
Współczesne czarownice
Głównym powodem palenia
na stosie kobiet zwanych czarownicami była ich aktywność, ponadprzeciętność i
odwaga. Nazywanie ich czarownicami i przypisywanie im ponadludzkich cech było
tylko pretekstem.
Minęły od tych czasów
wieki. Upłynęło tyle czasu, a niektórzy mężczyźni swoją mentalnością i
stosunkiem do kobiet przypominają mi tych mężczyzn sprzed wieków.
Zmieniły się oczywiście
metody i zamiast stosów działania są subtelniejsze, ucywilizowane na miarę
współczesnego świata, który od czasu do czasu zagląda do naszych grajdołów.
Współczesne palenie
czarownic na stosie ma inne oblicze. Bacznie obserwuję od lat środowiska
wiejskie i małomiasteczkowe. Kobiety aktywne, odważne, niezależne mają tam
bardzo utrudnioną drogę działania. Niechętnie patrzą na nie mężczyźni będący u
władzy. Gdy pojawiają się takie kobiety to oni natychmiast obmyślają plany
pozbycia się ich z przestrzeni, w której to oni dominują. Znajdują jakiś
pretekst, wywołują konflikty, stwarzają sytuacje, w których aktywne kobiety
czują się źle i opuszczają teren pachnący testosteronem.
Współczesne czarownice
mają tak samo ciężko jak ówczesne te średniowieczne.
Jestem jedną z nich i
doskonale poznałam te mechanizmy, bo już nie raz zostałam rzucona na stos.
Płonę, płonę a potem się odradzam silniejsza i wzmocniona płomieniami stosów, na
które mnie wrzucają.
© Mirka
Widurek
Draganowa, 5 marca 2020r.
Powrót do strony Publicystyka:
|