„Włącz się w społeczną pomoc bliźnim.
Otwórz się ku ubogim i chorym.
Użyczaj ze swego.”
Stefan Wyszyński – Prymas Tysiąclecia
|
Stefan Wyszyński – Prymas Tysiąclecia
|
|
|
Powrót do strony
Publicystyka:
Z tarczą czy na tarczy… Nadszedł moment bardzo trudny dla każdego z nas. Problemy dotknęły gospodarki, naszych rodzin, nie ominęły też organizacji pozarządowych. Jest ich w naszym kraju ponad 150 tysięcy. Rząd na doraźną pomoc dla nich przeznaczył 10 mln. zł. Moim zdaniem to kropla w morzu potrzeb. Jak zawsze w sytuacjach kryzysowych wygrywa ten kto ma dużą siłę przebicia i potrafi walczyć o swoje. Na wieść o tych 10 mln. zł natychmiast zareagowały związki, federacje i zrzeszenia. Jednym słowem potentaci w środowisku organizacji pozarządowych. Z impetem ruszyli do boju. Muszą przecież zdobyć środki finansowe na uratowanie miejsc pracy, na pensje dla osób zatrudnionych, na opłacenie różnego rodzaju składek. Poza tym organizacje, które są zrzeszone w związkach muszą mieć środki finansowe na opłacenie składek członkowskich w tych związkach. Zasady podziału dodatkowych środków finansowych ustalają duże podmioty, których przedstawiciele są bardzo licznie reprezentowani w Radzie Działalności Pożytku Publicznego. To oni przygotowują projekty uchwał, które będą wytycznymi dla rządu w podziale tych 10mln zł. A tymczasem ci mali, te mrówki robotnice, nawet nie pomyślą, żeby wyciągnąć rękę po te pieniądze. Przecież oni ocierając pot z czoła jakoś sobie poradzą. Organizacje, które pomagają osobom bezdomnym zrobią zbiórkę pieniężną lub rzeczową i jakoś to będzie. Koła Gospodyń Wiejskich będą siedziały cicho w kącie, a wiejskie organizacje popiskując będą rozwoziły ciepłe posiłki seniorom. Dodatkowe 10 mln. zł trafi oczywiście do związków, federacji, zrzeszeń i zawsze głodnej ekonomii społecznej, która jest w stanie wchłonąć każdą ilość środków finansowych. Postarają się już o to niezwykle kompetentni i wyćwiczeni w bojach ich reprezentanci. A ja cóż? Ja mogę tylko pisać, ale i tak nikt nie zwraca no to uwagi bo kto liczy się z tym, który nie zatrudnia, nie sięga po milionowe granty i nie szkoli? Mój głos to tylko krzyk bezradnego seniora, retrospołecznika. Ci, którzy dorwą się do tych pieniędzy skierują w moją stronę co najwyżej gest na podobieństwo gestu pewnej posłanki. Mimo to zwracam się do tych małych – piszcie, piszcie i zasypcie NIW swoimi wnioskami. Nie zostawiajcie pola do działania jedynie dużym. Sięgnijcie po pieniądze, które to wam właśnie się należą. A duży niech spróbuje zrobić zbiórkę na zrzutka.pl prosząc o pieniądze na etaty, składki i opłacenie czynszów. Zobaczymy czy społeczeństwo w ich przypadku też będzie takie hojne. Mam co do tego poważne wątpliwości. Do Rady Działalności Pożytku Publicznego wybrały mnie małe, nikogo nie obchodzące organizacje pozarządowe i to dla nich będę szła pod prąd wbrew oczekiwaniom tych wielkich. © Mirka
Widurek Powrót do strony Publicystyka:
|
Polecamy na naszej stronie i u naszych znajomych:
Nasze ostatnie działania:
Rozdysponowaliśmy
POPŻ - działania niefinasowane
POPŻ - działania niefinasowane
Jak to robić? Jak pomagać i wspierać nie stygmatyzując?
Warsztaty dietetyczne 5 lipca 2022r. Krempna, Polany, Myscowa
Lwów - Odessa 29 czerwca - 2 lipca 22'
Debata z organizacjami pozarządowymi o pomocy humanitarnej |
|
Wyślij pocztę do
mwidurek@onet.eu
z pytaniami i uwagami dotyczącymi tej witryny sieci web. |
