Powrót do strony
Publicystyka:
Spacer alejkami
Spacerując cmentarnymi alejkami często spoglądam na groby obcych ludzi.
Zastanawiam się kim byli, dlaczego umarli, jak wyglądało ich życie i czy byli
szczęśliwi. W każdej mijanej przeze mnie mogile spoczywa inna historia życiowa,
inne smutki i radości. Zastanawiam się jak z ich odejściem poradzili sobie
najbliżsi i czy, tak jak mnie, dopadł ich smutek połączony z bezsilnością.
Strata to pustka, której nigdy nic nie wypełni. Choćby najpiękniejsze
wspomnienia czy fotografie. Ta pustka czasem bywa miejscem spokoju, powagi i
zatrzymanego czasu.
Śmierć zatrzymuje czas także tym, którzy opłakują stratę. Nasza pamięć klatka po
klatce, jak aparat fotograficzny odtwarza wspólnie spędzone chwile skupiając się
na tych dobrych momentach, by te gorsze zepchnąć w niepamięć.
Spacerując alejkami oswajam swoje myśli, że kiedyś ktoś przechodząc obok mojej
mogiły zapyta samego siebie:
Ciekawe czy była szczęśliwa?
Jakie miała życie?
Jak umarła?
Czy najbliżsi zaleczyli rany po stracie?
Draganowa, 21 lutego 2021r.
© Mirka Widurek
Powrót do strony Publicystyka:
|