„Włącz się w społeczną pomoc bliźnim. Stefan Wyszyński – Prymas Tysiąclecia
|
Powrót do strony
Publicystyka:
Ja, moja Mama i Andersen Kiedy byłam dzieckiem uwielbiałam, gdy Mama czytała mi baśnie Andersena. Słuchałam z wypiekami na twarzy, czekając czy bajka będzie miała pomyślny koniec. Kiedy było smutno, popłakiwałam, a kiedy było niebezpiecznie chowałam blond główkę pod dziecięcą kołderkę. Do dzisiaj widzę książkę z baśniami, z pięknymi ilustracjami Szancera, czuję jej zapach, szorstkość kartek i gładkość oprawy. Andresen,. Moja Mama i ja. W pokoju miły półmrok, a za oknem ciemna nocka i schowane za zasłoną Baboki. Ale o Babokach będzie później. Dzisiaj, kiedy moje włosy są koloru srebrnej zastawy stołowej Babci Elżbiety, a moje dzieci są o wiele starsze od mojej Mamy, która pochylała się nade mną leżącą w łóżeczku, to sama chwyciłam za długopis i coś tam sobie, delikatnie skrobię. Uwielbiam wymyślać bajki. Kiedy to robię przenoszę się w inny świat, pozostawiając ten rzeczywisty swojemu biegowi. Na ten mój, bajkowy mam wpływ poprzez wyobraźnię. To ona mi podpowiada rozpalając policzki jak niegdyś Andersen, to ona przywołuje ze świata fantazji krasnale, ich przyjaciół i wrogów. Czuję się najbardziej wpływową babcią w ogrodowej Krasnolandii. Zresztą tego samego zdania jest krasnalowa gazeta „Skrzatowe Wieściopletusie Cogodzinne”. Piszę dla Mili, Zosi i Leo, i dla tych osób , które nieźle się bawią czytając te zabawy wyobraźnią. Wczoraj zapytałam wnuczkę, czy chce nową bajeczkę. Jak będzie do tego gotowa, niech da znać. „Babciu, ja jestem gotowa cały czas na Twoje bajeczki”. Skoro tak, to niech się dzieje i za chwilę będzie o Babokach! Mój dziecięcy świat, który skrył się głęboko w kąciku mojej duszy przenosi mnie tam, gdzie byłam szczęśliwa. Tam, gdzie moje dziecięce problemy pokonywałam wraz z ukochaną Mamą, za którą dzisiaj tak bardzo tęsknię. To pierwsze Wszystkich Świętych bez Niej. A już niedługo będą bez Niej pierwsze Święta Bożego Narodzenia. Czeka mnie pierwsza Wigilia bez możliwości przełamania się z Nią opłatkiem, bez radości Mamy przy rozpakowywaniu świątecznych prezentów. Już nie zobaczę przymierzania bluzeczek, szaliczków i kapci, oglądania mydełek i czekoladek. Już nie usłyszę tego głośnego śmiechu, gdy w smartfonie świąteczne życzenia przekazywały prawnuki. Już tego nigdy nie będzie. Dobrze chociaż, że w zakątku mojej duszy mieszka mój dziecięcy świat, bo inaczej byłoby mi ciężko. Draganowa,
1 listopada 2020r. Powrót do strony Publicystyka: |
Polecamy na naszej stronie i u naszych znajomych:
Nasze ostatnie działania:
Rozdysponowaliśmy
POPŻ - działania niefinasowane POPŻ - działania niefinasowane Jak to robić? Jak pomagać i wspierać nie stygmatyzując?
Warsztaty dietetyczne 5 lipca 2022r. Krempna, Polany, Myscowa Lwów - Odessa 29 czerwca - 2 lipca 22' Debata z organizacjami pozarządowymi o pomocy humanitarnej Dostrzegając pracę innychRuszyła edycja Kart Caritas Polska „Na Codzienne Zakupy” Bajki Babci Mirki oddane do składu Wolontariat w czasie wojny - debata - Nowa Dęba 14 maja 2022r. Miła niespodzianka w Kinie Za Rogiem w Rzeszowie Świąteczny fidrygałek Mirki Widurek W drodze Poniedziałek Wielkanocny 18 kwietnia 2022 Nadzieja - Polsko-Ukraińskie Śniadanie Wielkanocne Jak zawsze Świąteczne paczki dla rzeszowskich ubogich Spotkanie z kobietami - Зустріч з жінками Kolejna wyprawa do Cieszanowa-Budomierza - 5 kwietnia 2022r. deszczowy wtorek.Przed jutrzejszym ważnym spotkaniem
Z
Katią i Sofijką w Kinie Za Rogiem Cafe w Rzeszowie
|
Wyślij pocztę do
mwidurek@onet.eu
z pytaniami i uwagami dotyczącymi tej witryny sieci web. |