Powrót do strony
Publicystyka:
Chleba naszego….
Chleb. Dla mnie od
dziecka to pewien symbol.
Kiedy byłam mała, moja
ukochana Babcia Elżbieta krojąc go, zawsze robiła na nim znak krzyża. Nie
pozwoliła, by choć najmniejsza okruszynka trafiła do śmieci. Kiedy kromka spadła
na podłogę to podnosząc ją zawsze całowała. Chleb to symbol poszanowania,
podziękowania Bogu za obfitość. Chleb od zawsze żywił domowników i zwierzęta,
które z nimi mieszkały.
Dawniej na osiedlach,
przy kontenerach na śmiecie były ustawione pojemniki na suchy chleb. Chleb ten
trafiał do okolicznych wiosek dla zwierząt. Mieliśmy, jako dzieci żyjące w
tamtych czasach, do niego ogromny szacunek.
A dzisiaj?
Nie mamy szacunku do
siebie, ideały zbrukaliśmy, ikony moralności zamieniliśmy na kiepskiej jakości
kopie. Do chleba też nie mamy szacunku. Przed niektórymi sklepami kontenery
pełne są tego dobra.
Nie potrafimy się dzielić
z innymi, liczą się tylko pieniądze i zyski, a o chlebie dawno zapomnieliśmy. A
to od niego wszystko się zaczyna. To on sprawia, że nie jesteśmy głodni, to
dzięki niemu na naszych twarzach pojawia się uśmiech, nasze dzieci są zadbane, a
seniorzy nie czują się opuszczeni.
Pomyślmy o tym wszystkim.
wrzucając kolejną kromkę chleba do śmieci.
Draganowa,
16 października 2020r.
© Mirka Widurek
Powrót do strony Publicystyka:
|