| 
Powrót do strony 
Publicystyka:
 
   
 
   
Moim zdaniem to zielone 
światło 
Po wysłuchaniu sporej 
części wystąpienia Prezydenta Dudy w dniu rozpoczęcia roku akademickiego na 
mojej rodzimej uczelni Uniwersytecie Warszawskim, mam pewne wątpliwości. 
Skąd pomysł, że uczelnie 
są miejscami, gdzie robi się nagonki na osoby mające odmienne poglądy 
polityczne? Czyżby uprzykrzano życie narodowcom, skrajnym prawicowcom, a może 
młodym wyznawcom ideologii jedynie słusznej partii? A może Prezydent wystąpił w 
obronie tych, którzy bronią ideologii Ludzi Gdzieś Będących Tam? No tak, ale to 
ideologia, a nie poglądy polityczne a jej przedstawiciele nawet nie są ludźmi. 
Coś tu się, panowie, kupy nie trzyma… 
Prawdopodobnie Prezydent 
chciał tą wypowiedzią dać zielone światło nowemu ministrowi, by ten zacisnął 
pętlę na niezależnych gardłach wyższych uczelni. 
Jednak to, co działo się 
w tym dniu pod gmachem Uniwersytetu napawa optymizmem. Retoryka politycznych 
ujadaczy jest bardzo podobna do tego, co działo się na Uniwersytecie w 68’ roku. 
Ale reakcja społeczności akademickiej jest podobna jak wtedy. Niezależni, 
odważni, mądrzy młodzi ludzie zasiadający w akademickich ławach UW są nadzieją 
na przyszłość… 
Draganowa, 
3 października 2020r.  
© Mirka Widurek 
Powrót do strony Publicystyka: 
  
 |