Powrót do strony
Publicystyka:
Czy o to chodzi?
Przerażenie, oburzenie, bunt, brak akceptacji,
wzburzenie towarzyszą mi każdego dnia kiedy czytam wypowiedzi pełne pogardy i
braku szacunku do kogoś, kto jest inny.
Tak to już jest, że każdy z nas jest
niepowtarzalny, indywidualny, jedyny taki, niepodobny do drugiego. Jednak to nie
powód do agresji i niepohamowanego, niekontrolowanego potoku słów wstrętnych i
obraźliwych.
Dzisiaj wrogiem są osoby homoseksualne, a kto
będzie jutro? Może ja, bo komuś nie spodoba się mój sposób dobierania ubrań, lub
siwe niepofarbowane włosy? Wystarczy tylko zacząć, a końca nie będzie. A kiedy
już zniszczymy wszystko i wszystkich wokół siebie to nie będzie już czego
odbudowywać.
I co wtedy?
Wtedy zostaniemy sami ze sobą. Wszyscy jednakowi,
podobni do siebie. Tak samo ubrani, uczesani, tak samo myślący i mówiący. Z tym
samym strachem w oczach i pozbawieni swojego zdania lecz spolegliwi.
Czy właśnie o to chodzi?
Draganowa, 16 czerwca 2020r.
© Mirka Widurek
Powrót do strony Publicystyka:
|