Powrót do spisu bajek:
Czy
samotność to przyjemność?
(rozterki starego grzebienia w kieszeni męskiej marynarki)
Sama
przyjemność zamruczał stary grzebień, gdy znalazł się w kieszeni męskiej
marynarki.
Chociaż
miał zdecydowanie mniej miejsca w porównaniu z damską torebką to jego szczęście
było widoczne z daleka na uśmiechających się od ucha do ucha zębiskach. Żaden
mały, ani malutki przedmiot nie rozpychał się poszturchując go co chwilę i
zawadzając o jego ostre zęby. W kieszeni to on rządził i był najważniejszy. Mógł
położyć się wzdłuż lub w poprzek, zębami do góry lub w dół.
Oprócz
niego czasami trafiały do męskiej kieszeni pudełka papierosów, zapalniczka,
jakieś pojedyncze okruchy, czasem cukierek no i oczywiście kluczyki do
samochodu.
Był
zadowolony, bo o wiele częściej go używano i wyciągano niż było to, gdy leżał w
damskiej torebce. Bywało, że właściciel kieszeni wyciągał stary grzebień nawet
co godzinę, by wygładzić nim sterczące na jego głowie resztki włosów.
Bywało,
że zanim uczesał włosy to najpierw były one spryskiwane cuchnącymi maziami,
których po prostu nie znosił. Te mazie powodowały, że wykrzywiały mu się zęby w
bolesnym grymasie. Musiał jednak spełnić swój obowiązek.
Zdarzało
się, że czasami właściciel kieszeni zostawiał stary grzebień w domu na półce w
przedpokoju. Wtedy on nudząc się obserwował swoje odbicie w lustrze, albo lekko
unosząc się do góry grał melodyjki przepuszczając powietrze przez otwory między
zębami.
Stary
grzebień nie znosił tych dni, gdy zapominano zabrać go do kieszeni marynarki. Ta
kieszeń była dla niego spokojnym domem. Jednak dokuczała mu w niej samotność. Co
z tego, że było mu wygodnie i był w niej najważniejszy. Brakowało mu towarzystwa
i bliskości innych przedmiotów.
Samotność
dobra jest na krótko. W życiu ważna jest obecność przy nas innych ludzi. To
dzięki nim nasze życie ma cel, a my czujemy się potrzebni.
© Babcia
Mirka
Draganowa, 16 kwietnia 2021r.
Z cyklu ®Bajki dla moich wnuków
Powrót do spisu bajek:
|