„Włącz się w społeczną pomoc bliźnim. Stefan Wyszyński – Prymas Tysiąclecia
|
Powrót do spisu bajek:
Stary kredens i Anioł Stał zapomniany w kącie na strychu. Jego drewniane ciało pokryły lepkie pajęczyny chroniące swojego pana, którym był czarny pająk. Oblepione pajęczynami ciało należało do starego kredensu. Był naprawdę stary. Tak stary, że nie pamiętał lat dzieciństwa ani młodości. Czasami miał przebłyski głęboko schowane pod wieloma warstwami farby. Wtedy widział siebie lśniącego świeżością i stojącego w centralnym miejscu dużego pokoju. Jego wnętrze wypełniały stosy porcelanowych talerzy, chińskich filiżanek, srebrnych pater i haftowanych obrusów. Były to jednak krótkie strzępy przebłysków. Stary i zapomniany, cierpiał z powodu wieku, brzydoty i braku kontaktu ze światem zewnętrznym. Puste wnętrze, kurz i pajęczyny towarzyszyły mu od lat, przez wszystkie dni i pory roku. Pewnego wieczoru zaskrzypiały drzwiczki starego kredensu. On sam był tym wydarzeniem bardzo zaskoczony. Zaskrzypiały, lekko się uchyliły i ze środka wyszedł niewielki Anioł. Rozprostował skrzydła, otrzepał wymięta suknię, poprawił aureolę i bosy stanął na drewnianej podłodze. Mieszkał w starym kredensie od niepamiętnych czasów. Nawet kredens o Nim zapomniał. Był to Anioł Domowego Spokoju. Dawno temu takie anioły mieszkały w każdym kredensie chroniąc domowy spokój tych, którzy byli właścicielami mebla. Anioły dla domowników były niewidoczne. Widziały je jedynie kredensy, w których one mieszkały. Stary kredens był obecnością Anioła zaskoczony i onieśmielony. Dawno nikt nie stał obok niego i odzwyczaił się od takich obecności. Anioł zmiótł skrzydłami lepkie pajęczyny a kawałkiem materiału ze swojej sukni starł nagromadzony przez lata kurz. I oto przed Aniołem ukazał się kredens zupełnie nie przypominający tego, z którego on wyszedł. Był taki radosny, lśniący z wyrazistym kolorem. Anioł był dumny ze swojego dzieła, a kredens był szczęśliwy, bo na nowo poczuł życie. Odtąd na strychu mieszkali sobie stary kredens i Anioł Domowego Spokoju. Wielki pająk zaś utkał swoją pajęczynę w kącie, by ta nie szpeciła starego mebla. Każdemu z nas wystarczy pomocna dłoń, żeby poczuć się na nowo potrzebnym, żeby mieć ochotę do dalszego życia. Nigdy nie wolno tracić nadziei, bo Anioły są obok i tylko czekają, by podać nam swoją dłoń. © Babcia
Mirka Powrót do spisu bajek: |
Polecamy na naszej stronie i u naszych znajomych:
Nasze ostatnie działania:
Rozdysponowaliśmy
POPŻ - działania niefinasowane POPŻ - działania niefinasowane Jak to robić? Jak pomagać i wspierać nie stygmatyzując?
Warsztaty dietetyczne 5 lipca 2022r. Krempna, Polany, Myscowa Lwów - Odessa 29 czerwca - 2 lipca 22' Debata z organizacjami pozarządowymi o pomocy humanitarnej Dostrzegając pracę innychRuszyła edycja Kart Caritas Polska „Na Codzienne Zakupy” Bajki Babci Mirki oddane do składu Wolontariat w czasie wojny - debata - Nowa Dęba 14 maja 2022r. Miła niespodzianka w Kinie Za Rogiem w Rzeszowie Świąteczny fidrygałek Mirki Widurek W drodze Poniedziałek Wielkanocny 18 kwietnia 2022 Nadzieja - Polsko-Ukraińskie Śniadanie Wielkanocne Jak zawsze Świąteczne paczki dla rzeszowskich ubogich Spotkanie z kobietami - Зустріч з жінками Kolejna wyprawa do Cieszanowa-Budomierza - 5 kwietnia 2022r. deszczowy wtorek.Przed jutrzejszym ważnym spotkaniem
Z
Katią i Sofijką w Kinie Za Rogiem Cafe w Rzeszowie
|
Wyślij pocztę do
mwidurek@onet.eu
z pytaniami i uwagami dotyczącymi tej witryny sieci web. |