„Włącz się w społeczną pomoc bliźnim. Stefan Wyszyński – Prymas Tysiąclecia
|
Powrót do strony
Publicystyka:
Miejsce
pobytu - Dzisiaj przygotowałam dla Was wspomnienie Starego Grzebienia z jego pobytów w damskiej torebce. Nie lubił tych wizyt, bo panujący tam nieład powodował zgrzytanie zębami. No, ale niestety nie miał na to żadnego wpływu jak i my nie mamy na niechciane rodzinne wizyty. Pewnego dnia został wsadzony do wnętrza niemałej damskiej torebki. Jej wielkość miała duże znaczenie, bo mieściło się w niej wiele niezbędnych dla kobiety przedmiotów. On zaś leżał sobie na samym jej dnie przyjmując najbardziej wygodną pozycję dla grzebienia. Obok niego znalazła się tam stara puderniczka, we wnętrzu której błyszczało małe pudełeczko spoglądające na pył gwiezdny, przykryty delikatną gąbeczką. Przedmiot ten służył właścicielce, by mogła upudrować nosek i umalować usta. Do umalowania potrzebny był jej inny mały przedmiocik zwany szminką lub pomadką. Ta konkretna, była koloru różowego z lekkim rozświetleniem księżycowej poświaty. Zawartość malarskiej masy ukryta była w metalowej pochewce koloru srebrnego widelczyka. Tuż obok puderniczki leżał flakonik perfum. Niewielka buteleczka z atomizerem, który rozpylał kwiatową woń umieszczając ją na ciele właścicielki torebki. W torebce były także chusteczki, pęk kluczy, mały portfelik na dokumenty, skórzany piórnik na długopisy, niewielki notes a także etui na okulary… Czy przypadkiem o czymś nie zapomniałam? Oczywiście – był tam również telefon nie wiedzieć dlaczego zwany potocznie komórką. Te wszystkie przedmioty przygniatały swoim ciężarem Stary Grzebień, który od czasu do czasu wykorzystując ostre zęby gryzł nimi raz jednego, raz drugiego. Stara puderniczka, która z nich wszystkich miała najwięcej lat starała się, żeby zawsze być na wierzchu i mieć dostęp do świeżego powietrza. Gdy go nie miała, to zamknięty w jej wnętrzu puder tracił kolor i nie mógł upiększyć twarzy właścicielki torebki. Szminka zwana pomadką nie pchała się, bo zawsze musiała być pod ręką, gdyż upiększający róż szybko znikał z ust i musiał ponawiać swoją obecność na nich kilka razy w ciągu dnia. Leniwe perfumy spały przez cały dzień, bo pracowały tylko rano, a potem czasem tylko wieczorową porą. Stary Grzebień też wyciągany była rzadko, bo właścicielka torebki nie przywiązywała wagi do ładu na głowie. Wszyscy mieszkańcy damskiej torebki żyli ze sobą w zgodzie i znali swoje miejsce. Czasami dochodziło do drobnych sprzeczek, ale gdzie ich nie ma? Wszak to one pomagają nam przetrwać trudne chwile, gdy ktoś przygniata nas ciężarem swoich pretensji, niedomówień i nie wyartykułowanych oczekiwań. © Babcia
Mirka Powrót do strony Publicystyka: |
Polecamy na naszej stronie i u naszych znajomych:
Nasze ostatnie działania:
Rozdysponowaliśmy
POPŻ - działania niefinasowane POPŻ - działania niefinasowane Jak to robić? Jak pomagać i wspierać nie stygmatyzując?
Warsztaty dietetyczne 5 lipca 2022r. Krempna, Polany, Myscowa Lwów - Odessa 29 czerwca - 2 lipca 22' Debata z organizacjami pozarządowymi o pomocy humanitarnej Dostrzegając pracę innychRuszyła edycja Kart Caritas Polska „Na Codzienne Zakupy” Bajki Babci Mirki oddane do składu Wolontariat w czasie wojny - debata - Nowa Dęba 14 maja 2022r. Miła niespodzianka w Kinie Za Rogiem w Rzeszowie Świąteczny fidrygałek Mirki Widurek W drodze Poniedziałek Wielkanocny 18 kwietnia 2022 Nadzieja - Polsko-Ukraińskie Śniadanie Wielkanocne Jak zawsze Świąteczne paczki dla rzeszowskich ubogich Spotkanie z kobietami - Зустріч з жінками Kolejna wyprawa do Cieszanowa-Budomierza - 5 kwietnia 2022r. deszczowy wtorek.Przed jutrzejszym ważnym spotkaniem
Z
Katią i Sofijką w Kinie Za Rogiem Cafe w Rzeszowie
|
Wyślij pocztę do
mwidurek@onet.eu
z pytaniami i uwagami dotyczącymi tej witryny sieci web. |