„Włącz się w społeczną pomoc bliźnim. Stefan Wyszyński – Prymas Tysiąclecia
|
Powrót do spisu bajek:
Skradziony uśmiech Kiedy wydarzyło się to nieszczęście był jesienny poranek. Wiał porywisty wiatr, który unosił opadłe z drzew, przyjesienione liście. Do ogrodu przyszła Babcia, żeby zająć się pracami ogrodowymi przed zimowymi odwiedzinami srebrzystego mroziku. Kiedy wiatr ją dostrzegł natychmiast podleciał i zatańczył wokół nieco wystraszonej Babci. Wiatr otulił jej głowę niczym wełniana chusta i porwał z jej twarzy uśmiech. Natychmiast schował go do kieszeni swojej wiatrowej marynary. Odlatując głośno śmiał się ze smutnej Babci pozostawionej w ogrodzie bez uśmiechu na twarzy. Twarz Babci pozbawiona uśmiechu nie przypominała tej radosnej i zawsze szczerze uśmiechającej się do każdego napotkanego w ogrodzie krasnala. Teraz Babcia szła przez ogród patrząc smutnymi oczyma i układając usta w grymasie zupełnie nie przypominającym uśmiechu. O tragicznym wydarzeniu dowiedział się krasnal Uparte Uszko. Nie zastanawiając się długo postanowił odzyskać ukradziony przez wiatr uśmiech Babci. W tym celu przyniósł z sąsiedniego ogrodu zakopany w ziemi żarcik pochodzący ze starych zapasów wiewiórek zwanych Śmieszkami. Krasnal Uparte Uszko wyruszył na poszukiwanie uśmiechu Babci. ,Wędrował przez wiele dni, aż w końcu dotarł na polanę, na której hulał wiatr złodziejaszek. Biegał po niej przerzucając z kieszeni do kieszeni uśmiech Babci. Robił to mało ostrożnie, bo uśmiech co chwilę upadał na trawę. Od tych upadków był cały obolały i marzył jedynie o powrocie do Babci. Krasnal Uparte Uszko wykorzystał tę sytuację. Kiedy uśmiech leżał na trawie wypuścił w jego stronę żarcik. Ten chwycił uśmiech za nogi i kładąc go na swoich plecach szybko oddalił się od wiatrowego złodzieja. Krasnal Uparte Uszko schował żarcik z uśmiechem pod czapeczkę chroniącą jego gęste blond loki. Dotarł do ogrodu Babci. Kiedy Babcia przycinała rośliny żarcik podsunął jej pod palce uśmiech, by ten szybko mógł powrócić na swoje miejsce. Tak też się stało. Uśmiech znowu zagościł na ustach Babci, a żarcik z powrotem trafił na swoje miejsce. Musimy strzec naszych uśmiechów na naszych twarzach, żeby żadne smutasy nam ich nie ukradły. Tak łatwo jest je ukraść, ale trudniej spowodować, by na powrót wróciły. Dziecięce buzie powinny każdego dnia gościć na sobie uśmiech. My dorośli powinniśmy tego pilnować i nigdy nie dopuszczać do tego, by smutasy kradły je dzieciom. Wszystkie dzieci zasługują na uśmiechy od rana do wieczora z przerwą na spokojny sen w ciepłym łóżeczku obok misia wtulonego w dziecięce ramiona. © Babcia
Mirka Powrót do spisu bajek: |
Polecamy na naszej stronie i u naszych znajomych:
Nasze ostatnie działania:
Rozdysponowaliśmy
POPŻ - działania niefinasowane POPŻ - działania niefinasowane Jak to robić? Jak pomagać i wspierać nie stygmatyzując?
Warsztaty dietetyczne 5 lipca 2022r. Krempna, Polany, Myscowa Lwów - Odessa 29 czerwca - 2 lipca 22' Debata z organizacjami pozarządowymi o pomocy humanitarnej Dostrzegając pracę innychRuszyła edycja Kart Caritas Polska „Na Codzienne Zakupy” Bajki Babci Mirki oddane do składu Wolontariat w czasie wojny - debata - Nowa Dęba 14 maja 2022r. Miła niespodzianka w Kinie Za Rogiem w Rzeszowie Świąteczny fidrygałek Mirki Widurek W drodze Poniedziałek Wielkanocny 18 kwietnia 2022 Nadzieja - Polsko-Ukraińskie Śniadanie Wielkanocne Jak zawsze Świąteczne paczki dla rzeszowskich ubogich Spotkanie z kobietami - Зустріч з жінками Kolejna wyprawa do Cieszanowa-Budomierza - 5 kwietnia 2022r. deszczowy wtorek.Przed jutrzejszym ważnym spotkaniem
Z
Katią i Sofijką w Kinie Za Rogiem Cafe w Rzeszowie
|
Wyślij pocztę do
mwidurek@onet.eu
z pytaniami i uwagami dotyczącymi tej witryny sieci web. |