„Włącz się w społeczną pomoc bliźnim. Stefan Wyszyński – Prymas Tysiąclecia
|
Powrót do spisu bajek:
Pewna dziura w pewnej skarpecie W pewnej skarpecie, która była już niemłoda i urody co dawno odeszła w siną dal zrobiła się dziura. Wspomniana dziura widoczna była w części tylnej skarpety, czyli na pięcie. Powstała ze zbyt częstego używania niemłodej już skarpety i zbyt częstego poddawania jej czynnościom pralniczym. Dziura była spora, ale wcale nie przeszkadzała jej właścicielce. Mam tu na myśli oczywiście skarpetę. Dzięki otworowi skarpeta mogła podziwiać otaczający ją świat. Co prawda ten świat ograniczał się do wnętrza buta, który przykrywał swoim ciałem skarpetę, ale dobre i to. Dziura po prostu była oknem na świat dla skarpety. Czasami dziurze udawało się wychylić ponad but i wtedy oddychając świeżym powietrzem podziwiała widoki. Były nimi buty przechodniów, płytki chodnikowe i leżące na nich śmiecie czy merdające ogony psów. To jednak zdarzało się rzadko, bo najczęściej siedziała w bucie. Bardzo lubiła te chwile, gdy buty ściągnięte z nóg pozwalały jej na pełną swobodę. Zachowywała się wtedy bardzo cicho, żeby nie zwrócić na siebie uwagi i nie zostać zacerowaną dziurą. Ta czynność to śmierć dla każdej dziury w skarpetce. Siedziała grzecznie patrząc na ekran telewizora lub słuchając radia. Czasami zmuszona była, chcąc nie chcąc, do patrzenia prosto w oczy leżącemu na wprost niej kocurowi. Z każdym dniem robiła się coraz większa i coraz bardziej smutna. Wiedziała, że gdy będzie zbyt duża to przyjdzie na nią kres. Tak jednak się nie stało. Oto pewnego dnia kiedy została poddana czynnościom pralniczym, po wysuszeniu znalazła się na tajemniczym przedmiocie. Ów przedmiot stał w ogrodzie i odstraszał ptaki. To był strach na wróble. Miał na głowie dziurawy kapelusz, a jego ciało przyozdabiały barwne lecz połatane ubrania. Na nogach brakowało tylko skarpet. Nasza – dziurawa była do tego celu idealna. Tak oto dziura znalazła się na stopie stracha na wróble. Miała od tej pory zapierające dech widoki. Widziała barwne kwiaty, siedzące w trawie zające, a nawet krzątające się od świtu krasnale. Była szczęśliwą i spełnioną dziurą w skarpecie. Nigdy w życiu nie traćmy nadziei. Zawsze znajdzie się wyjście z każdej sytuacji. Każdy w życiu znajdzie swoje miejsce, w którym poczuje się spełniony i szczęśliwy. © Babcia
Mirka Powrót do spisu bajek: |
Polecamy na naszej stronie i u naszych znajomych:
Nasze ostatnie działania:
Rozdysponowaliśmy
POPŻ - działania niefinasowane POPŻ - działania niefinasowane Jak to robić? Jak pomagać i wspierać nie stygmatyzując?
Warsztaty dietetyczne 5 lipca 2022r. Krempna, Polany, Myscowa Lwów - Odessa 29 czerwca - 2 lipca 22' Debata z organizacjami pozarządowymi o pomocy humanitarnej Dostrzegając pracę innychRuszyła edycja Kart Caritas Polska „Na Codzienne Zakupy” Bajki Babci Mirki oddane do składu Wolontariat w czasie wojny - debata - Nowa Dęba 14 maja 2022r. Miła niespodzianka w Kinie Za Rogiem w Rzeszowie Świąteczny fidrygałek Mirki Widurek W drodze Poniedziałek Wielkanocny 18 kwietnia 2022 Nadzieja - Polsko-Ukraińskie Śniadanie Wielkanocne Jak zawsze Świąteczne paczki dla rzeszowskich ubogich Spotkanie z kobietami - Зустріч з жінками Kolejna wyprawa do Cieszanowa-Budomierza - 5 kwietnia 2022r. deszczowy wtorek.Przed jutrzejszym ważnym spotkaniem
Z
Katią i Sofijką w Kinie Za Rogiem Cafe w Rzeszowie
|
Wyślij pocztę do
mwidurek@onet.eu
z pytaniami i uwagami dotyczącymi tej witryny sieci web. |