Powrót do spisu bajek:
Kalafiorek
Dziadek poprosił
Babcię, żeby ugotowała kalafiorek.
Na dźwięk
słowa kalafiorek kotka Marysia podniosła główkę i jej oczy zabłysły z
ciekawości. Pomyślała sobie: kalafiorek co to takiego? Czy to to samo co
pachnąca kiełbaska? A może to rodzaj smacznej szyneczki albo pasztecik? Nie mogę
się doczekać momentu, gdy ten tajemniczy kalafiorek zostanie sama na sam ze mną.
Babcia
ugotowała kalafiorek, który następnie odcedziła i wyłożyła na talerzyk.
Marysia
wspięła się na krzesełko i wepchnęła swój ciekawski nosek w leżący na talerzyku
kalafiorek. Jakież było jej zdziwienie, gdy ten nie przypominał ani zapachem ani
wyglądem kiełbaski, szyneczki i paszteciku. Zawiedziona udała się na fotelowe
leniuchowanie. Tajemniczy kalafiorek od tej pory nie był już w zasięgu
zainteresowania kotki Marysi.
Nie
zawsze to co dla nas jest tajemnicze musi spełniać nasze oczekiwania. Czasem to
tajemnicze okazuje się czymś, o czym nigdy tak naprawdę nie marzyliśmy.
© Babcia
Mirka
Draganowa, 5 marca 2021r.
Z cyklu ®Bajki dla moich wnuków
Powrót do spisu bajek:
|