„Włącz się w społeczną pomoc bliźnim. Stefan Wyszyński – Prymas Tysiąclecia
|
Powrót do strony
Publicystyka:
Ogrodowy bohater Kropelka wody. Małe
cudeńko. Cudeńko przypominające nadmuchany balonik. Po deszczu ześlizgujące się
z liści kwiatowych powolnym ruchem kierujące się ku ziemi. Kiedy kropel deszczowych zbierze się cały ogrom to w ogrodzie tworzą się kałuże. To idealne miejsca zabaw dla ogrodowych krasnali. Zakładają wtedy na małe nóżki małe kaloszki, a na małe ciałka małe pelerynki przeciwdeszczowe. Krasnal Uparte Uszko ma kaloszki koloru czerwonego w zielone żabki, a pelerynkę żółtą w czerwone muchomorki. Kiedy po deszczu obok starej gruszy zrobiła się kałuża, to Uparte Uszko pobiegł czym prędzej, by się w niej popluskać, poskakać, a nawet zażyć kałużowych kąpieli. Zabawy w kałuży to jego ulubiona rozrywka. Kiedy tak się całkowicie zatracił w tych radosnych kałużowych kąpielach jego uwagę na chwilę zwrócił mały wróbelek. Był tak mały, że piórka na jego ciele były ledwo widoczne. Stał obok kałuży i cały trząsł się ze strachu. Popiskiwał i kwilił. Uparte Uszko podpłynął do niego, żeby było szybciej. Okazało się, że podczas ulewnego deszczu maluch wypadł z gniazda. Było ono uwite na gałęzi starej gruszy. Mama maleństwa miała pod opieką jeszcze kilkoro rodzeństwa, więc nie mogła opuścić gniazda. Jednak krzycząc i wołając o pomoc zwróciła uwagę krasnala. Uparte Uszko rozłożył na plecach ogromny kaptur swojej pelerynki i wsadził do niego pisklę. Inne krasnale przyniosły szybko drabinę i hop! Uparte Uszko zaniósł zgubę do gniazda. Jego mama była mu ogromnie wdzięczna. W podziękowaniu obdarowała go kilkoma tłustymi robakami. Ptasia rodzina była już bezpieczna i co najważniejsze w komplecie. Uparte Uszko jak zwykle przyszedł potrzebującym z pomocą. To taki ogrodowy bohater! Każdy z nas jest takim bohaterem na co dzień u siebie. Jeden pomaga mamie przy domowych porządkach. Ktoś inny robi starszej pani zakupy, ktoś inny gotuje smaczne zupy dla osób, które potrzebują pomocy. Bycie dobrym to także telefon do Babci i Dziadka, żeby z nimi porozmawiać i pożartować. To przytulenie braciszka, gdy jest mu smutno i płacze. To nakarmienie bezdomnego kotka, który zamieszkał na naszym osiedlu. Wystarczy tylko mieć trochę chęci, żeby zostać takim bohaterem. To łatwe i bardzo pyszne. Tak pyszne, bo bycie dobrym smakuje jak lody waniliowe, jak wata cukrowa, jak mleczna czekolada no i oczywiście jak frytki. Babci bycie dobrym smakuje jak domowy sernik. Pachnący tak samo jak ten, który piekła Jej Mama. A Wam jak smakuje bycie dobrym? © Babcia
Mirka Powrót do strony Publicystyka: |
Polecamy na naszej stronie i u naszych znajomych:
Nasze ostatnie działania:
Rozdysponowaliśmy
POPŻ - działania niefinasowane POPŻ - działania niefinasowane Jak to robić? Jak pomagać i wspierać nie stygmatyzując?
Warsztaty dietetyczne 5 lipca 2022r. Krempna, Polany, Myscowa Lwów - Odessa 29 czerwca - 2 lipca 22' Debata z organizacjami pozarządowymi o pomocy humanitarnej Dostrzegając pracę innychRuszyła edycja Kart Caritas Polska „Na Codzienne Zakupy” Bajki Babci Mirki oddane do składu Wolontariat w czasie wojny - debata - Nowa Dęba 14 maja 2022r. Miła niespodzianka w Kinie Za Rogiem w Rzeszowie Świąteczny fidrygałek Mirki Widurek W drodze Poniedziałek Wielkanocny 18 kwietnia 2022 Nadzieja - Polsko-Ukraińskie Śniadanie Wielkanocne Jak zawsze Świąteczne paczki dla rzeszowskich ubogich Spotkanie z kobietami - Зустріч з жінками Kolejna wyprawa do Cieszanowa-Budomierza - 5 kwietnia 2022r. deszczowy wtorek.Przed jutrzejszym ważnym spotkaniem
Z
Katią i Sofijką w Kinie Za Rogiem Cafe w Rzeszowie
|
Wyślij pocztę do
mwidurek@onet.eu
z pytaniami i uwagami dotyczącymi tej witryny sieci web. |