Powrót do spisu bajek:
Zagubiona
bakteria w ząbku Róży
Mała Róża
bardzo dbała o swoje małe, mleczne ząbki. Codziennie rano brała szczoteczkę i
nakładając na nią pastę szorowała ząbki. Myju, myju i ząbki czyste. Mama nie
musiała Róży przypominać o codziennym ich myciu, bo Róża bardzo lubiła o nie
dbać.
Pewnego
wieczoru myjąc mleczaki w jednym z nich została bakteria. To takie małe żyjątko,
które nie lubi pasty do zębów i zawsze przed nią ucieka. Kiedy nie ucieknie i
nie pozostanie w nim to ząbek choruje.
Tak też
się stało. Ząbek Róży zachorował, bo zamieszkała w nim mała bakteria.
Na
początku Róża niczego nie odczuwała. Jednak po pewnym czasie ząbek dawał znać,
że coś jest nie w porządku. Kiedy Róża jadła czekoladę lub lody to on krzyczał:
boli, boli nie rób tego!
Nie było
wyjścia trzeba było zaprowadzić Różę do lekarza od zębów czyli do dentysty. Pani
doktor posadziła ją na fotelu prawie takim samym jaki jest w samolocie.
Delikatnie dotknęła ząbka, w którym zamieszkała bakteria. Potem małym
wiatraczkiem przepędziła intruza i posmarowała ząbek lekarstwem.
Odtąd był
już zdrowy i nie krzyczał z bólu. Róża zaś myjąc ząbki zaczęła robić to bardzo
dokładnie, żeby wygonić wszystkie bakterie.
Pamiętajcie o tym i wy, żeby swoje ząbki myć dokładnie by w żadnym z nich nie
zamieszkała bakteria.
© Babcia
Mirka
Draganowa, 9 marca 2021r.
Z cyklu ®Bajki dla moich wnuków
Powrót do spisu bajek:
|